Zaświadczenie o zgłoszeniu się do Wydziału Wojskowego Zarządu Miejskiego w m. st. Warszawie z roku 1937.
zbiory własne muzeum
Wstęp
"Najbardziej wygląda mi to na rejestrację przedpoborowego, tylko że takimi rzeczami zajmowały się raczej PKU, a nie Wydział Wojskowy (ul. Floriańska 10, funkcjonalistyczny gmach z 1930 istnieje do dzisiaj). Chyba, że obie te instytucje prowadziły równoległą ewidencję?
Pkt. 12 części I "Pouczenia" (podaję wg książeczki wojskowej mego Pradziadka) mówi jednak, że jej właściciel jest obowiązany m. in. do "osobistego zgłaszania się na wezwanie władz wojskowych i cywilnych w sprawach wojskowych".
Obowiązek poborowy wyglądał tak, że na komisję trzeba było się stawić najpóźniej w wieku 21 lat, ale można było wcześniej. Nawet znacznie wcześniej - np. kandydaci do Korpusu Kadetów, który zastępował gimnazjum i liceum. Po odsłużeniu ok. 2 lat w służbie czynnej (w różnych rodzajach broni czas był nieco dłuższy lub krótszy) do 40 roku życia obywatel pozostawał w rezerwie, zaś do 50 roku - w pospolitym ruszeniu. Służba była niemal absolutnie obowiązkowa, studia odraczały ją, ale nie eliminowały. Furtek awaryjnych było wówczas znacznie mniej (głównie zdrowotne), ale i chyba znacznie rzadziej starano się z nich korzystać."
Informacja od Szymona K.